LASTMAN #9 (SPRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: „Last Man” jest dobrą serią, która tym mang nieczytającym może pozwolić odkryć shounenowe hity – także te, mocno osadzone w fantastycznych realiach. A nawet, jeśli nie sięgną potem po japońskie komiksy, przynajmniej rozerwą się, całkiem przyjemnie zresztą, czytając ten tytuł.

 

47 STRUN (SPRAWDŹ)

Michał Bębenek, Głos Kultury: "47 Strun" na pewno jest komiksem godnym uwagi, zdecydowanie bardziej udanym niż "Pacjent", jednak moim zdaniem nadal nie jest to ten sam poziom genialności, co Dni, których nie znamy. Debiut autora był dla mnie niesamowicie oryginalną i wzruszającą historią, z naprawdę udanym plot twistem. To tytuł, który do teraz jest jednym z moich ulubionych europejskich komiksów. Jednak najnowsze dzieło Le Bouchera zapowiada się na coś bardzo ciekawego – zapowiada się, bo nie jest to jeszcze skończona historia, która w dodatku kończy się dość „irytującym” cliffhangerem (irytującym dlatego, że teraz nie wiadomo, ile lat trzeba będzie czekać na drugi tom tej opowieści).

Kominutka: Opowieść to mieszanka takich dzieł jak np. Oczy szeroko zamknięte Kubricka, czy opowiadania Markiza De Sade. Perwersja, fantazja i niewyjasnione zjawiska oraz coraz bardziej ryzykowane zabawy wymyślane przez opiekunkę młodego muzyka sprawiają, że komiks połyka się w całości przy pierwszym podejściu. Jego objętość może na początku przytłoczyć, ale autor cudownie operuje słowem, wręcz ascetycznie.

 

RIP #2 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Żonglowanie gatunkami przy naświetlaniu tej samej historii pod wieloma kątami powinno pozwolić "RIP" utrzymać zainteresowanie przez kilka kolejnych tomów. Splot wydarzeń wydaje się dzięki temu znacznie gęstszy i trwalszy, a wyjawione już wcześniej zakończenie nie odbiera przyjemności z rozwarstwiania fabuły i poznawania jej nie w porządku linearnym, tylko jako zbioru odległych, ale ściśle ze sobą powiązanych wydarzeń.

 

W GŁOWIE SHERLOCKA HOLMESA #1 (SPRAWDŹ)

Maciej Skrzypczak, KZet: „W głowie Sherlocka Holmesa: Sprawa skandalicznego biletu” to komiks wart uwagi chociażby ze względu na piękną szatę graficzną. Z pewnością odnajdą się tutaj także wielbiciele zawiłych historii i samego Sherlocka Holmesa, jednak z lekturą chyba lepiej poczekać do premiery drugiego tomu.

 

SZUMOWINA #2 (SPRAWDŹ)

Gniazdo Szeptunów: Akcja, powab, kpiarstwo, luz, używki, odwrócenie świata (dosłownie - narracja prowadzi nas do świata… Upside Down), podróże w czasie (tak jakby), rekrutacja własnej supergrupy, no i oczywiście w ostatnim zeszycie - jak przystało na dobre (hehe) superhero - mamy finalną walkę. Szaleństwo. Ekskrementy. Obciąganie. Chaos. Wolna miłość. Czytajcie. Polecam bardzo. Ale - "Szumowina" jest adresowana dla koneserów.