
DEADLY CLASS #10 (SPRAWDŹ)
Tomasz Drozdowski, Movies Room: Ostatnie akordy "Deadly Class" zaczynają rozbrzmiewać i z jednej strony żal, że wszystko się zwija, a z drugiej fajnie, że Remenderowi udało się ukręcić coś znacznie większego niż akcyjniak z nastolatkami. "Deadly Class tom 10: Ratujcie swoje pokolenie" jest dla mnie szczególnie ciekawy, bo przy wszystkim co zrobił autor, pójście naprzód z kopyta było najrozsądniejszym wyjściem i udało się to znakomicie.
DIE #4 (SPRAWDŹ)
Tomasz Drozdowski, Movies Room: Odczuwam pewien niedosyt, jak przy większości świetnych historii, ale świat Gillena i Hans to nie uniwersum herosów w pelerynach, których przygody nie mają końca i źle by się stało, gdyby komuś zachciało się przedłużać tę opowieść, jak ma to miejsce na przykład z "Czarnym Młotem". Dla mnie opowieść jest kompletna, z wątkami sugerującymi dalsze losy bohaterów, ale to już ewentualnie na łamach gry fabularnej, wkrótce mającej ujrzeć światło dzienne.
W GŁOWIE SHERLOCKA HOLMESA #1 (SPRAWDŹ)
RIP #2 (SPRAWDŹ)
Po drugiej stronie okładki: Kilka razy złapałam się na tym, że dopadła mnie nostalgia i patrzyłam w komiks pustym wzrokiem, a moje myśli błądziły zupełnie gdzie indziej. Autorzy chyba mieli to w zamyśle. Przeżywamy ten komiks nie tylko na papierze, ale też w głowie. „RIP” nie jest serią dla każdego. Jeżeli jesteście wrażliwi na zgniliznę czy po prostu tematy śmierci was przerażają to nie polecałabym Wam tego komiksu. Chociaż z drugiej strony, może to właśnie przez ten cykl moglibyście przyzwyczaić się do tego, że umieranie jest naturalną kolejnością rzeczy w ludzkim życiu? Historia Maurice'a bardzo mi się podobała, a jeszcze bardziej podoba mi się to, że jest pięć części „RIP”. Z niecierpliwością czekam na kolejną.
47 STRUN (SPRAWDŹ)
Andrzej Ciszewski, Artpapier: W liczącym 375 stron pierwszym tomie swojej dylogii Le Boucher z powodzeniem zawiązuje gęstą emocjonalną sieć między dramatis personae, tworząc pasjonujące, okraszone szczyptą erotyki studium obsesji, zazdrości oraz manipulacji, w którym istotną rolę odgrywa temat tożsamości płciowej oraz inności. Ale „47 strun” to także uniwersalna w swej wymowie opowieść o tęsknocie, poszukiwaniu swojego miejsca i o lęku przed niespełnieniem.
DIUNA #4 (SPRAWDŹ)
Piotr Gołębiewski, Esensja: „Diuna: Opowieści z Arrakin” należy uznać za ciekawe uzupełnienie powieści. Zwłaszcza dobrym pomysłem było spojrzenie na konflikt z dwóch różnych stron. Na plus należy także zapisać fakt, że aby zrozumieć fabułę, nie potrzeba doktoratu ze znajomości świata Herberta. W zasadzie wystarczy obejrzeć ostatni film. A w rozległym uniwersum „Diuny” nie jest to taka powszechna rzecz.
RIO (SPRAWDŹ)
Gniazdo Szeptunów: Opowieść sensacyjna, społeczna, brutalna i bezpośrednia. Bohaterowie nie przebierają w słowach - a poprzez słowniczek wiele z nich poznamy w trakcie lektury w oryginale. Tak - to komiks zdecydowanie dla dorosłych.