
W GŁOWIE SHERLOCKA HOLMESA #2 (SPRAWDŹ)
Michał Lipka, Książkarnia: Dobre to jest. Z jednej strony to ten Sherlock, którego znamy i lubimy. Z drugiej, to może być kanon, ale nie musi, więc możliwe jest wszystko i fakt ten twórcy wykorzystają, bawiąc się elementami, które mogłyby wprowadzić fantastykę czy horror i… No właśnie, co z tego wynika, to już trzeba odkryć samemu. A odrywać warto i przede wszystkim jest co. bo udana, poplątana intryga spotyka się tu z ciekawym wniknięciem do tytułowej głowy Sherlocka i pokazaniem jak i co tam trybi.
RIP #3 (SPRAWDŹ)
Maciej Baraniak, Poinformowani: Czy jestem zachwycony? Ależ oczywiście, że tak. Ta seria zdecydowane powinna być bardziej doceniana na polskim rynku, więc liczę, iż więcej osób zdecyduje się po nią sięgać w kolejnych miesiącach, bo zapewne niektórzy nie wiedzą co tracą. Tymczasem pozostaje nam czekać na kolejne tomy z nadzieją kontynuowania balansu między rozwojem głównej historii, a opowiedzeniem o losach ciekawego bohatera, jaki dotychczas wychodził perfekcyjnie.
RAZ I NA ZAWSZE #3 (SPRAWDŹ)
Gniazdo Szeptunów: Co do zakończenia tego tomu… to nie tyle szykujcie się "opad szczęki", co na jeden z najbardziej bezczelnych plot twistów. I nie tylko patrząc na serię "Raz & Na zawsze". Powiem tylko tyle - komiks wydali Amerykanie, po angielsku (rzecz jasna). Część brytyjskich polityków, gdyby mogła, zabroniłaby go czytać swoim obywatelom. Tak, aż tak!
PEWNEGO RAZU WE FRANCJI (SPRAWDŹ)
Tomasz Drozdowski, Movies Room: Pewnego razu we Francji tom 1 może zaskoczyć fanów literatury historycznej, którzy pławili się dotąd w batalistycznych dziełach z okresu II wojny światowej. Fabien Nury porusza tu mniej chwalebne aspekty wojny, przedstawiając przy tym postać niewpisującą się w kanon bohaterów tego okresu. Takie lektury są potrzebne, wręcz niezbędne, zwłaszcza dla Polaków, którzy z jednej strony romantyzują co się da, a z drugiej przyklejają sobie łatkę antysemickich kolaborantów. Fabien Nury tymczasem ma niezwykle cięte pióro w kontekście komiksów historycznych.
DOM SLAUGHTERÓW #1 (SPRAWDŹ)
Małgorzata CHudziak, Egzaltowana: Dom Slaughterów tom 1 – Znamię rzeźnika to interesująca historia. Ciekawie obserwowało się narodziny uczucia skazanego na porażkę i galopującego w stronę dramatycznego końca. W świecie potworów nie ma miejsca na miłość, a najmniejsza słabość może doprowadzić do śmierci. Album sprawił, że nawet przez chwilę rozważałam powrót do podstawowej historii i sięgnięcie po tom trzeci. Czy jednak do tego dojdzie? Zobaczymy, co zrobię podczas kolejnych zakupów.
47 STRUN (SPRAWDŹ)
Alicya: Chociaż chciałam sobie lekturę porcjować, połknęłam całość na raz – nie potrafiłam się po prostu od niej oderwać! To moje pierwsze spotkanie z Timothe'a Le Bocher'a i z całą pewnością nie ostatnie. Jestem nie tylko ogromnie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów „47 strun”, dokąd autor nas zaprowadzi i czy po wszystkim będziemy odczuwać potworne zagubienie, ale także z przyjemnością sięgnę po jego poprzednie dzieła „Pacjenta” i „Dni, których nie znamy”.