GIANT DAYS #14 (SPRAWDŹ)

Michał Lipka, Książkarnia: Żal, że to już koniec, bo mogłoby się ciągnąć, dorzucać nam kolejne historie z bohaterkami, pokazywać, choćby tylko raz na jakiś czas, co tam u nich słychać po latach… Jest, jak jest, może Allison wróci jeszcze kiedyś do tematu, ale w tym momencie to koniec, finał… Zostaje łezka sentymentu i chęć powrotu do serii raz jeszcze.

 

MOST HEKSAGON (SPRAWDŹ)

Czas na komiks: Medium komiksowe pozwoliło autorowi opowiedzieć tę historię w zniuansowany i lekki sposób. Jak to na amerykański komiks nie zabrakło dynamicznej akcji, a scena pościgu przez wygłodniałe psy, mimo że jest tylko sesją treningową, przenosi uczucie zagrożenia na czytelnika. Najwięcej emocji uwalnia się w scenach wyciszonych, w których trzeba polegać całkowicie tylko na tym, co się widzi i wyciągać znaczenie z ilustracji i sekwencji, a najpotężniej jest w scenie przechodzenia włoską uliczką, gdy kamera nie podąża za bohaterami, a zagląda przez okno mijanego budynku, przyglądając się zawieszonej na ścianie fotografii.

 

CHOLERNA SAKURA (SPRAWDŹ)

Łukasz Świniarski, Dobry Horror: Cholerna Sakura to komiks, który oferuje znacznie więcej niż tylko ładne ilustracje. Giulio Macaione stworzył poruszającą opowieść o poszukiwaniu siebie, zrozumieniu własnych błędów i odnajdywaniu nowej drogi w życiu. Dzięki wciągającej fabule, ciekawej kresce i przemyślanej kolorystyce, komiks ten staje się wyjątkową pozycją, którą warto przeczytać. Non Stop Comics po raz kolejny dostarcza nam tytuł, który na dłużej pozostawi ślad w moim sercu oraz głowie.

 

RIP #5 (SPRAWDŹ)

Marcin Knyszyński, Esensja: Julien Monier nie ma w tym odcinku aż tak dużo obrzydliwości do pokazania. Nie musi zapuszczać się w tak mroczne rejony, jak w tomie pierwszym czy czwartym – ale i tak da się odczuć ten specyficzny, brudny, spleśniały i śmierdzący trupem klimat. W kolejnym odcinku – a będzie on już nieodwołalnie ostatni – głównym bohaterem będzie… Eugene! Tak jak myślałem – bez niego ta historia nie będzie kompletna.

 

COŚ ZABIJA DZIECIAKI #6 (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, BadLoopus: James Tynion IV nadal potrafi w zwroty akcji i nadal kiedy trzeba jest odpowiednio melancholijny lub liryczny, jak choćby w momencie, kiedy jedna z pobocznych bohaterek zanurza się we wspomnieniach z przeszłości. Takimi wstawkami buduje głębszy obraz wydarzeń i zachowań poszczególnych bohaterów.

 

LADIES WITH GUNS #2 (SPRAWDŹ)

Po drugiej stronie okładki: Od samego początku mamy tutaj akcję, strzelaniny i rozlew krwi. Nie można się nudzić, a bohaterki pełne werwy, siły i zaparte w swoich celach są idealnym dopełnieniem całej historii. Historia pokazana w drugiej części pokazuje, że stoją za sobą murem, a ich przyjaźń nie jest chwilowa. Jakby tego było mało nasze bohaterki na stronach komiksu zmieniają się. Dorośleją i stają się odważnymi kobietami, które nie boją się stawić czoła łowcom nagród, którzy tylko czekają na ich błąd, aby otrzymać za nie sowitą zapłatę. W „Ladies with guns” nie brakuje siostrzeństwa na dobre i na złe, ale też rozlewu krwi, który wyklucza komiks, jako lekturę dla młodszych fanów tej właśnie rozrywki.