DEPARTAMENT PRAWDY: DZIEKIE FIKCJE (SPRAWDŹ)

Tomasz Miecznikowski, Komiksopedia: Przewodnik przybierając formę poradnika dla terenowych agentów Departamentu Prawdy, tym samym sam staje się rodzajem usankcjonowanej fikcji, czy też może apokryfu który, mimo że kwestionuje realność opisywanych w nim bytów, jednocześnie pogłębia ową ludzką potrzebę, będącą niegdyś dewizą agenta Muldera — I want to believe. Warto sobie tę książeczkę dawkować i smakować kolejne opisywane przypadki.

 

POŻERACZE NOCY #1 (SPRAWDŹ)

Jarosław Kowal, Soundrive: Marjorie Liu i Sana Takeda to jeden z najciekawszych duetów współczesnego komiksu, a „Pożeraczami nocy” udowodniły, że nie będą jednymi z tych twórczyń, które po jednej przebojowej serii znikają albo nieustannie gonią z powtórzeniem sukcesu. Oby ta współpraca trwała jak najdłużej i zaowocowała kolejnymi równie nieoczywistymi tytułami.

 

ROGUE SUN (SPRAWDŹ)

Tomasz Drozdowski, Movies Room: Rogue Sun tom 1: Kataklizm to nie tylko superhero z młodym bohaterem, ale i opowieść o ciężkich relacjach rodzinnych. Wprawdzie Parrott nie obciąża nas nadmierną dramaturgią, ale tło akcji ma więcej głębi niż przeciętna opowieść z tego gatunku. Choć Rogue Sun ideowo jest dość świeży, to ogólny płomienny klimat z mroczną magią w tle spodobać może się fanom Ghost Ridera/ Danny'ego Ketcha. Choć nie ma tu diabłów i motocykli, jest ten buntowniczy ogień w sercu bohatera i jakby podświadomie wyczuwam pewne konotacje. Na pewno czekam na kontynuację, bo choć herosów u nas mnogo, to takich jak Rogue Sun mogłoby być więcej.

 

RADIANT BLACK #1 (SPRAWDŹ)

Józef Śliwiński, Freshmag: Nowa seria od Non Stop Comics ma spory potencjał, ale na tym etapie trudno stwierdzić czy go wykorzysta. Pierwszy tom potraktował główny wątek na tyle drastycznym plot twistem, by ciężko było zgadnąć, w jakim kierunku to wszystko zmierza. Jednocześnie jest na tyle intrygujący, że trudno nie sięgnąć po kolejny tom.

 

RIP #6 (SPRAWDŹ)

Paweł Ciołkiewicz, Paradoks: Znając już całość opowieści przedstawionej w dziele Gaet’sa i Moniera, z czystym sumieniem można uznać, że to jedna z ciekawszych serii komiksowych opublikowanych ostatnio na polskim rynku. Zarówno warstwa scenariuszowa, jak i graficzna sprawiają, że komiks posiada wyrazistą, spójną i zapadającą w pamięć stylistykę. Wraz z każdym kolejnym tomem ta opowieść zyskiwała na atrakcyjności i stawała się coraz bardziej intrygująca, a czytelnik przyzwyczajał się do brudnego surowego świata wykreowanego na planszach komiksu.